Drugą częścią jesiennego pleneru ślubnego w Tatrach była sesja Ani i Krzysztofa. Wybraliśmy się tym razem w Tatry słowackie, nad urokliwe Styrbskie Pleso. Pogoda tym razem była dużo łaskawsza 🙂
Podczas pleneru Eweliny i Marcina pogoda pokrzyżowała na szyki. Tak to niestety bywa w Tatrach. Przez cały dzień albo padał deszcz, albo było bardzo mgliście. Na szczęście na chwilę wiatr przewiał chmury i odrobinę Tatr widać na zdjęciach. Na plener wybraliśmy się tym razem na Słowację. Najpierw do Doliny Białej Wody, potem w okolice Tatrzańskiej Łomnicy. Trzeba jednak przyznać że pomimo pogody nasze zdjęcia mają bardzo fajny klimat 🙂
Zapraszam na jesienną odsłonę pleneru ślubnego w Tatrach
